Jedni naje?d?cy
Przeszli zbyt pospiesznie
Mignely ich choragwie
Zadududnily
Ich czolgi nam po mostach
I sploszyly ryby
Drudzy naje?d?cy
Zabawili dluzej
Zabrali cale pietro
Wychodzac nasrali
W kazdy nasz talerz
I kazda doniczke
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Z wlasnego domu
Ostroznie ze wstretem
Wietrzymy przez dni kilka
Chociaz chlodno juz
Zaplodnimy swe zony
Na tapczanach, ktore
Rozpruto bagnetami
Nasze dzieci beda
Bawic sie w miejscach
Gdzie pasali konie
Zaplodnimy swe zony
Cierpliwe i cieple
Zaplodnimy swe zony
Niepodobne do ciebie
One nas zaplodnia
Spokojem i zwyciestwem
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Z wlasnego domu
Ostroznie ze wstretem
Wietrzymy przez dni kilka
Chociaz chlodno juz
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Jestesmy tymi
Co wynosza gowna
Z wlasnego domu
Ostroznie ze wstretem
Wietrzymy przez dni kilka
Chociaz chlodno juz